RYSIA
Witam, Rok temu pojechałam do schroniska zobaczyć półrocznego biało-czarnego kocurka. Wróciłam do domu z pręgowanym maluchem z obciętym ogonem:) Rysia (w schronisku Daisy) wyrosła na samodzielną kotkę. Jest nieustraszona, ciekawska, pełna energii. Uwielbia ludzi. Grzecznie chodzi na smyczy. Nasze początki były ciężkie, wciąż się docieramy, ale jest kochanym, mądrym kociakiem! I nie zamieniłabym jej na żadnego innego. Ba! Zastanawiam się nad przygarnięciem kompana dla niej:)
Tymczasem przesyłam kilka zdjęć mojego cudaka i polecam adopcje wszystkim szukającym przyjaciela!
Tymczasem przesyłam kilka zdjęć mojego cudaka i polecam adopcje wszystkim szukającym przyjaciela!