Ułatwienia dostępu

Logo Schroniska Promyk

Na skróty

Ważne telefony

Lokalizacja schroniska

BARY

czarny pies z biały krawatem na różowym tle

PIESEK BARY OK. 1,5 ROKU 616093901926647 (266/22)

WIELKOŚĆ: ŚREDNI

SZCZEPIENIA: TAK

KASTRACJA: TAK

BOKS 6


SZYBKA ŚCIĄGA:

– łagodny, wesoły, usłuchany, wrażliwy
– skupiony na Przewodniku, potrzebuje dużo wsparcia
– dopiero poznaje świat i potrzebuje kogoś, kto wprowadzi go w życie z rozsądnym podejściem
– dobrze chodzi na smyczy
– uczy się komend


Bry! Jestem Bary, a właściwie Bary vel Sznaps. Bo na takie ciało jedno imię to za mało! Ponoć już dużo Barych z jednym lub dwoma „r” było w Schronisku i ciocie wolontariuszki chciały mnie jakoś wyróżnić. Przez chwilę byłem też nazywany Czesiem 2, bo faktycznie jak klon Cześka wyglądam. Być może jesteśmy rodziną, któż to wie…

Trafiłem do Schroniska z Osowej, razem z moim bratem, Berylem, któremu się pofarciło i znalazł fajny Dom. Chociaż w sumie ja już też byłem adoptowany, ale niestety wróciłem do schroniskowego boksu. Cóż, ponoć nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, na pewno jeszcze zmienię swój status bezpańskiego psa.

Podobnie jak Czesio, jestem młodym i energicznym psem, ale nie wykazuję jego pasji do gryzienia smyczy. Jestem ciut bardziej okrzesany, choć i we mnie drzemią geny jakiegoś psa myśliwskiego i być może też TTB. Jestem też bardziej wrażliwy, tak dosłownie i w przenośni – miewam problemy gastryczne i preferuję dobrej jakości karmę hipoalergiczną/typu gastro intestinal. Kocham węszyć, uwielbiam długie spacery i nie pogardzę nauką. Ciocie mówią, że jestem pojętnym uczniem i fajnie się ze mną pracuje, a dla pysznego smaczka zrobię wszystko.

Zresztą ja w ogóle fajnym psem jestem. Bo i ludzi lubię, i inne pieski też. Nie przeraża mnie miejski ruch, ładnie chodzę na smyczy, koncentruję się na przewodniku i szukam z nim kontaktu. Mam nadzieję, że ktoś w końcu dostrzeże te moje dobre cechy i zaprosi na spacer adopcyjny. Niby ciocie coś wspominały, że przez mój kolor sierści może z tym być problem, ale ja nie jestem przesądny i w żaden Syndrom Czarnego Psa nie wierzę, ot co. Wierzę za to w Człowieka i tego samego oczekuję, wszak wiara czyni cuda.

Podsumowując, bo delikatnie się rozpisałem – szukam aktywnego domu, takiego już na zawsze. Takiego, co i pobiega ze mną, i powęszyć pozwoli, i jakieś zajęcie dla mojej łepetyny znajdzie.

Pozdrawiam,
Bary

Opis przygotowany przez wolontariat schroniska


Wszelkie informacje przedstawione w opisie wynikają z obserwacji zwierzęcia na terenie schroniska. Warunki domowe i praca ze zwierzęciem mogą wpłynąć na zmiany zachowania po adopcji. Adoptując z „Promyka” masz prawo do jednorazowej darmowej konsultacji behawioralnej ze specjalistą.