PANTONI
KOCUR PANTONI OK. 6 LAT 616093901348343 (K76/21)
SZCZEPIENIA: TAK
KASTRACJA: TAK
FIV +, FELV-
EW. ADOPCJA PO KONSULTACJI ZE SCHRONISKOWYMI LEK. WET.
SZYBKA ŚCIĄGA - sporych gabarytów spokojny kocur - bardzo kontaktowy, cały czas domaga się pieszczot - nie lubi chodzić w szelkach
Dzień dobry, mam na imię Panatoni, mówią też do mnie Pan Antoni, Antoś. Dostałem takie imię od miejsca, w którym zostałem znaleziony. A koczowałem przy firmie, która sąsiaduje z schroniskiem. Całkiem spory ze mnie kocurek, można powiedzieć, że nawet jestem niedźwiedziem – takim mikro-misiem. Oprócz gabarytów po niedźwiedziowatych odziedziczyłem też spokój. Jak zostałem zabrany na sesję zdjęciową to zostałem ubrany w jakieś dziwne coś. Nie wiem co to było, ludzie mówili o szelkach, jeśli dobrze pamiętam. Strasznie mi się nie spodobały. Uwierały mnie, nie potrafiłem się w nich poruszać, krępowały mnie. Po zdjęciu ich od razu poczułem się lepiej. Jak zauważę człowieka to bardzo szybko do niego podbiegam. Ocieram się o nogi, tarzam się , robię baranki. Zachęcam całym sobą do głaskania mnie. Kontakt z człowiekiem jest dla mnie bardzo ważny i cenny. Podobno takim zachowaniem jestem w stanie przekonać do siebie największego antykociarza. Zanim zabierzesz mnie do domu to trzeba będzie porozmawiać z Doktorkami. Otóż mam wirusa FIV. Ale nie jest to coś trudnego do ogarnięcia. Nie bój się, wszystkiego się dowiesz. Moja sesja zdjęciowa to szansa dla mnie na znalezienie domu, a dla Ciebie na zakochanie się w takim fajnym misio-kocie jak ja. Pozdrawiam, Panatoni Osoby, które rozważają adopcję kota lub psa ze schroniska Promyk proszone są o kontakt telefoniczny 58 522-37-80 w celu zarezerwowania dnia, oraz godziny wizyty.
Opis przygotowany przez wolontariat schroniska
SZYBKA ŚCIĄGA - sporych gabarytów spokojny kocur - bardzo kontaktowy, cały czas domaga się pieszczot - nie lubi chodzić w szelkach
Dzień dobry, mam na imię Panatoni, mówią też do mnie Pan Antoni, Antoś. Dostałem takie imię od miejsca, w którym zostałem znaleziony. A koczowałem przy firmie, która sąsiaduje z schroniskiem. Całkiem spory ze mnie kocurek, można powiedzieć, że nawet jestem niedźwiedziem – takim mikro-misiem. Oprócz gabarytów po niedźwiedziowatych odziedziczyłem też spokój. Jak zostałem zabrany na sesję zdjęciową to zostałem ubrany w jakieś dziwne coś. Nie wiem co to było, ludzie mówili o szelkach, jeśli dobrze pamiętam. Strasznie mi się nie spodobały. Uwierały mnie, nie potrafiłem się w nich poruszać, krępowały mnie. Po zdjęciu ich od razu poczułem się lepiej. Jak zauważę człowieka to bardzo szybko do niego podbiegam. Ocieram się o nogi, tarzam się , robię baranki. Zachęcam całym sobą do głaskania mnie. Kontakt z człowiekiem jest dla mnie bardzo ważny i cenny. Podobno takim zachowaniem jestem w stanie przekonać do siebie największego antykociarza. Zanim zabierzesz mnie do domu to trzeba będzie porozmawiać z Doktorkami. Otóż mam wirusa FIV. Ale nie jest to coś trudnego do ogarnięcia. Nie bój się, wszystkiego się dowiesz. Moja sesja zdjęciowa to szansa dla mnie na znalezienie domu, a dla Ciebie na zakochanie się w takim fajnym misio-kocie jak ja. Pozdrawiam, Panatoni Osoby, które rozważają adopcję kota lub psa ze schroniska Promyk proszone są o kontakt telefoniczny 58 522-37-80 w celu zarezerwowania dnia, oraz godziny wizyty.
Opis przygotowany przez wolontariat schroniska