Ułatwienia dostępu

Logo Schroniska Promyk

Na skróty

Ważne telefony

Lokalizacja schroniska

SAMI

Pies rudy na niebieskim tle i szarym misiu.

PIES SAMI OK. 6 LAT 616093901278737 (289/20)

WIELKOŚĆ: ŚREDNI

SZCZEPIENIA: TAK

KASTRACJA: TAK

BOKS: C-11


SZYBKA ŚCIĄGA:

– pies przejęty z Radys
– łagodny, mocno bojaźliwy, zamknięty w sobie
– dobrze chodzi na smyczy, wymaga szelek antyucieczkowych
– zachowuje czystość w pomieszczeniach
– boi się innych psów
– na jego zaufanie trzeba sobie zapracować
– uwielbia masaże
– łasuch


Dzień dobry, nazywam się Sami. Przyjechałem tutaj latem 2020 roku z Radys. I właściwie… tyle wiadomo o mojej przeszłości. Nie wiadomo, jaki numerek nosiłem na szyi, ile w Radysach przemieszkałem, co było wcześniej… Można by powiedzieć, że moja przeszłość to biała karta, gdyby nie fakt, jak wyraźnie wyryła się ona na mojej psychice.

No bo tak – jedno, co można o mnie powiedzieć już przy pierwszym kontakcie to to, że jestem psem skrajnie straumatyzowanym. Delikatnym. Lękliwym. I to już pewnie ze mną zostanie.

Zastanawiacie się pewnie, dlaczego w takim razie prezentuję się Wam już dziś, skoro przede mną jeszcze tak daleka droga do względnej normalności. Prawda jest taka, że wszystko to, co osiągnąłem do dziś ogromną pracą włożoną w naukę zaufania jest maksimum moich możliwości, które mogę osiągnąć w tych warunkach – w warunkach wiecznego rozproszenia, hałasu i niepokoju. Sprawa jest prosta – potrzebuję Domu, aby móc się dalej rozwijać.

Nie będzie łatwo. Moje zaufanie zdobywa się małymi kroczkami. Cierpliwością. Początkowo bezruchem, później delikatnymi posunięciami. Na spacery będę musiał wychodzić w specjalnych szelkach antyucieczkowych, na porządnej smyczy. Strach psa takiego jak ja ma nie tylko wielkie oczy, ale też długie nogi skore do ucieczki.

Nigdy raczej nie będę duszą towarzystwa – innych psów się boję, a obcy Ludzie sprawiają, że zamykam się w sobie na cztery spusty. Nasze wspólne życie powinno być spokojne, rutynowe, pozbawione wielkich wyzwań i hałasów.

Ponad wszystko potrzebuję cierpliwości. Wyrozumiałości. Empatii i łagodności. Chciałbym żyć u boku kogoś, kogo serce będzie potrafiło zabić w rytmie mojego. Kogoś, kto ponad wszystko będzie rozumiał mnie i moje potrzeby.

Bywają takie chwile, że czuję się jak każdy inny normalny pies. Uwielbiam masaże i kocham smaczki. Są tutaj tacy, którzy widzieli, jak się relaksuję. Bo potrafię. Potrafię i chcę – tak mocno chcę żyć normalnie jak żaden chyba jeszcze inny przede mną nie chciał.

Daj mi tę szansę, podejmij wyzwanie.

Proszę.

Sami


Opis przygotowany przez wolontariat schroniska

Wszelkie informacje przedstawione w opisie wynikają z obserwacji zwierzęcia na terenie schroniska. Warunki domowe i praca ze zwierzęciem mogą wpłynąć na zmiany zachowania po adopcji. Adoptując z „Promyka” masz prawo do jednorazowej darmowej konsultacji behawioralnej ze specjalistą.